on line users

Cerca nel blog

martedì 24 gennaio 2012

LINGUINE ALLE VONGOLE E POMODORI FRESCHI CZYLI LINGUINE Z MALZAMI I SWIEZYMI POMIDORAMI

Do zrobienia tego dania uzylam malzy zamrozonych  (poszlam tym razem na latwizne) a do tego juz bez muszli (vongole sgusciate). Uzycie malzy zamrozonych to niemal profanacja zwazywszy na fakt,ze moge swieze kupic w sklepie rybnym lub po prostu w porcie. Niemniej jednak tym przepisem byc moze przysluze sie innym czytelnikom, dla ktorych kupienie swiezych owocow morza jest raczej trudne.






Skladniki :

Proporcje na 4 osoby

- 400 g linguine
- 250 g zamrozonych malzy bez muszelek (u mnie vongole sgusciate)
- 400 - 500 g swiezych pomidorow
- maly peczek natki pietruszki
- zabek czosnku
- kieliszek bialego wina 
- kilka lyzek oliwy z oliwek
- sòl i pieprz

Wykonanie :

Natke pietruszki umyc i posiekac.Odstawic.
Pomidory zalac wrzaca woda i odstawic na okolo 5 minut. Po tym czasie usunac z nich skorki . Poprzekrajac  nastepnie "na czworo" i odstawic wmiseczce.
Malze (vongole) wczesniej rozmrozic na sitku (gdyz sa male). 
Na patelni rozgrzac oliwe. Dodac dobrze odsaczone malze i zabek czosnku. Chwile smazyc . Zalac nastepnie bialym winem i dalej smazyc bez przykrycia az wino odparuje. 
Dodac pokrojone pomidory i dusic wszystko razem przez okolo 5-10minut. Dodac sòl i pieprz do smaku.
Pod koniec gotowania dodac 3/4 posiekanej natki do sosu. Reszte zachowac do posypania dania.
Sos polaczyc z ugotowanymi linguine, posypac reszta natki i serwowac.
Makarony z owocami morza sa serwowane bez posypywania serem by w ten sposob mòc delektowac sie w pelni smakiem  i nie "profanowac" go wyrazistym jakby niebylo smakiem sera. Znam jednak takich, ktorzy bez dosypania parmezanu lub pecorino nie zjedza "pasty" ;)))







13 commenti:

  1. O, widzę że u Ciebie dziś makaronowo :) Zapraszam więc do udziału w konkursie u mnie na blogu! :) http://gruszkazfartuszka.blox.pl/2012/01/makaron-rzadzi-zdrowo-konkurs.html

    RispondiElimina
  2. Nigdy nie jadłam małży, ale danie wygląda świetnie :D

    RispondiElimina
    Risposte
    1. Slyvvia,, sprobuj kiedys - kto wie,moze przypadna Ci do gustu :)

      Elimina
  3. Consummation of flavors, aromas and colors! :)

    RispondiElimina
  4. Hmm, smacznie wygląda. Tylko,że ja małzy to chyba bym nie zjadła, jakoś nie mogę się przekonać. Ale nie mówię, ze nigdy ;)

    RispondiElimina
    Risposte
    1. Jasne Majana, nigdy nie mow "nigdy" ! Ja sie przekonalam do owocow morza dopiero po tym jak zamieszkalam we Wloszech. Grzechem bylo by nie sprobowac swiezych, niemal prosto z polowu ryb i i innych takich ;)

      Elimina
  5. Dawno nie jadłam małży ,a jak popatrzyłam na Twoje danie to aż ślinka mi poleciała .Piękne kolorki

    RispondiElimina
    Risposte
    1. Dziekuje Lutka,moze to danie Cie zainspiruje i powrocisz do malzy ;)

      Elimina
  6. Wspaniała propozycja na makaron. Pozdrawiam

    RispondiElimina